Mój pies mnie nie słucha.
Autor: Anna Pankowska
„Mój pies mnie nie słucha”, „Mój pies głuchnie, gdy tylko widzi innego psa”, „Pies w domu zachowuje się bez zarzutu, ale jak wyjdziemy na spacer traktuje mnie jak powietrze” – te i podobne zdania bardzo często wypowiadają opiekunowie, którzy zgłaszają się o pomoc w wychowaniu swoich pupili. Jak mówić do psa, aby mnie słuchał?
Aby uzmysłowić sobie to, jak pies czuje się w ludzkim świecie, wyobraź sobie że nagle przenosisz się do obcego kraju – bez znajomości języka ani kultury tego regionu, ale ze swoimi potrzebami, przyzwyczajeniami i doświadczeniami. Czego najbardziej potrzebujesz, aby odnaleźć się w takim świecie, w tej nowej sytuacji?
Potrzebujesz opiekuna, przewodnika który pomoże ci odnaleźć się w nowej sytuacji z uwzględnieniem twoich potrzeb i wcześniejszych doświadczeń.
Jednym z ważniejszych czynników które musimy uwzględnić w pracy z psem są jego potrzeby, związane z dobrostanem fizycznym jak i umysłowym.
Na co więc powinniśmy zwrócić uwagę?
Proces wychowania psa zaczyna się w momencie gdy opiekun zdecydował się na przyjęcie go do swojego domu. To bardzo dobry czas na naukę najważniejszych rzeczy czyli przywołania, skupienia uwagi i reagowania na imię. Możemy zacząć od treningów w domu, jednak najlepsze efekty osiągniemy wtedy gdy wyjdziemy z pracą również poza dom. W tym momencie bardzo ważne jest aby wspomnieć o jeszcze jednym, niezwykle istotnym aspekcie. Często jest tak, że mniej lub bardziej świadomie pokazujemy psu, że w domu jest w centrum naszego zainteresowania, a spacery są bardziej czasem dla niego. Jak to się dzieje? Najczęściej zaczyna się to bardzo niewinnie – od częstych zabaw w domu, czasem nawet od niechcenia – psiak przynosi piłkę, więc mu rzucam. Niekiedy w trakcie zajmowania się zupełnie innymi czynnościami czyli na przykład podczas oglądania telewizji. Spacer, natomiast traktujemy jak czas dla psa.
Z niepokojem obserwuję obrazki gdy psy są wyprowadzane na wybiegi gdzie ich zadaniem jest „wybiegać się” z innymi psami, a opiekunowie zajęci są rozmowami czy też przeglądaniem internetu. To ogromny błąd!
Aby twój pies nie głuchł podczas spacerów, bardzo ważne będzie nauczenie go (i siebie) że spacer jest czasem waszej wspólnej aktywności. Pomyśl o tym w ten sposób: jeśli poświęcasz cały czas i uwagę na zabawy w domu, a spacer traktujesz jako przykry obowiązek i czas który pies ma mieć dla siebie, to skutkiem tego postępowania będzie właśnie to że pies nie będzie chciał reagować na twoje wołania. Podobnie błędne jest zaprowadzanie psa na psie wybiegi tylko dlatego że chcesz aby wyszalał się z innymi psami aby w domu był spokojniejszy. Nie zrozum mnie źle, wizyty na psich wybiegach to dla niektórych psów super sprawa – fajny czas spędzany na atrakcyjnych zabawach. Gorzej jednak, gdy tylko tam i tylko z psami kojarzą mu się najfajniejsze aktywności na spacerach. Dlaczego kontakt i zabawy z psami są dla części psiaków tak atrakcyjne że świata poza nimi nie widzą? Bo są tego uczone, ale też dlatego że ty jako opiekun jesteś bierny na spacerach, pokazując psu że wszystko co fajne może znaleźć gdzieś indziej niż u ciebie. Oczywiście nie mam na myśli tego, że podczas każdego spaceru z psem trzeba z nim szaleć do upadłego. Są przecież inne sposoby na uatrakcyjnienie wspólnego wyjścia:
- zwiedzanie nowych miejsc do spacerowania, dzięki którym pies podczas długich spacerów będzie miał możliwość spokojnego poznawania ciekawych bodźców;
- zabawy węchowe czyli zabawy w chowanego czy też ukrywanie przysmaków/ ulubionych zabawek w różnych miejscach,
- wyniesienie zabaw poza dom, czyli zabieranie ze sobą ulubionych zabawek/ szarpaków i wykorzystywanie ich w trakcie spacerowania;
- wplatanie elementów treningu w spacery.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to wymaga zaangażowania. Tak, oczywiście. Praca z psem jest procesem ciągłym. Odpowiadając też od razu na mogące pojawić się wątpliwości: nie czujesz się komfortowo z tym żeby twój pies był puszczony ze smyczy a zabawy według ciebie wymagają tego aby miał swobodę? Dla psiaków i opiekunów którzy dopiero zaczynają przygodę z przywołaniem i skupieniem uwagi na spacerach, najlepszym rozwiązaniem będzie linka treningowa, z której będziemy korzystać do momentu gdy zauważymy że psiak reaguje na przywołanie gdy go wołamy.
Dlaczego praca z linką treningową jest ważna? Dlatego, że pomaga nam ona kontrolować pupila i jego reakcje a także dlatego że dzięki niej jesteśmy w stanie pomóc psu osiągać sukcesy szkoleniowe. Praca z linką treningową pomoże nam również w nauce spokojnej reakcji na psy. Nauka opanowania emocji na widok innego psa oraz ćwiczenie podążania za opiekunem podczas spacerów będzie kluczowa w pracy nad skutecznym przywołaniem psa. Oznacza to, że powinniśmy dużą wagę przywiązywać do tego, aby pies miał czas na analizowanie sytuacji – nie chcemy aby nie zauważał psa ale żeby na jego widok potrafił zachować spokój i racjonalnie myśleć.
Podsumowując, jeśli zależy nam na tym aby pies słuchał tego co do niego mówimy, konieczne jest dbanie o realizację jego potrzeb, uczenie go tego czego chcemy od niego oczekiwać wraz z nagradzaniem za poprawne reakcje i bycie proaktywnym w trakcie czasu spędzanego wspólnie poza domem.
A jeśli zastanawiasz się, jak mówić do psa czyli czy powinno się używać ostrego czy łagodnego tonu czy może powinno się mówić bardzo głośno, odpowiedź jest jednoznaczna: najważniejsze jest nauczenie psa skupienia uwagi na opiekunie oraz skojarzenia danego słowa z wykonywaną czynnością wyćwiczone w różnych warunkach. Nie ma potrzeby pokrzykiwać na psa. Pies ma dużo lepszy słuch niż człowiek, więc jeśli będzie zależało mu na tym aby cię usłyszeć, nie powinno być z tym problemu. Bardzo istotne jest jednak konsekwentne używanie konkretnych słów, bycie stanowczym. Pamiętaj, że wprowadzanie nerwowej atmosfery w trakcie treningów może zniechęcić psa. Praca będzie przynosiła najlepsze efekty jeśli spróbujesz spojrzeć na rzeczywistość z psiej perspektywy i będziesz pamiętać o byciu cierpliwym, dobrym nauczycielem.