Dziecko i pies

Dzieci instynktownie dążą do kontaktu z psami. Każdego chętnie głaskają i przytulają. Próbując się przywitać, chwytają za łapy a chcąc się bawić, ciągną za ogon, czy drażnią zabawką. Chętnie również podchodzą do psiej miski, wyjmują z niej „chrupki”, i podają psu żeby go nakarmić. Takie zachowanie jest dla dziecka naturalne – przecież mama także je karmiła biorąc posiłek z talerzyka i podawała dziecku, gdy nie umiało jeszcze jeść samodzielnie.

Zwierzęta są dla dzieci żywymi maskotkami, zabawkami. Zdarzyć się może, że dziecko, dla którego pies jest swego rodzaju nowością, podąża za zwierzęciem krok w krok, nie pozwalając mu nawet na chwilę spokojnego odpoczynku. Dziecko chce się bawić, jakkolwiek by ta zabawa nie wyglądała. Niekiedy wystarcza rzucanie psu zabawki, a jak to już się znudzi albo pies się zmęczy, można na niego usiąść, położyć się, wytarmosić. Dobrze ułożony pies, w kontakcie z dzieckiem może wykazywać anielską wręcz cierpliwość, dając jednak sygnały, że nie czuje się komfortowo jako zabawka dla rozkrzyczanego, nieobliczalnego, wykonującego nieskoordynowane ruchy małego człowieka, którego swoją drogą z różnych przyczyn może się zwyczajnie obawiać.  W takim momencie, idealnie byłoby gdyby wkroczył ktoś dorosły i zajął czymś dziecko, pozwalając zwierzęciu odpocząć. Gdyby jednak dziecko znało postawy psiego elementarza, wiedziałoby, że pies po prostu potrzebuje odpocząć.

Dzieci, które wychowują się w domu w którym jest pies, szybciej się uczą i łatwiej nawiązują kontakty z ludźmi, co pomaga im również w pierwszych, najtrudniejszych dniach w przedszkolu czy szkole. Pies jest wdzięcznym tematem do rozmów, dzięki czemu  łatwiej zaprzyjaźnić się z rówieśnikami. Dzieci wychowywane z psami są bardziej wrażliwe, i… zdrowsze. Dzielenie się posiłkiem z psem nie należy może do czynności powszechnie akceptowalnych, jednak uodparnia organizm dziecka. Lekarze potwierdzają, że życie w sterylnych warunkach nie uchroni nas przed chorobami.

Poza tym, dzieci uczą się psiego języka, wiedzą, co pies próbuje im przekazać swoją postawą, mową ciała. Dziecko, które zna „psią mowę” będzie wiedziało jak podejść do psa, jak pogłaskać (co nie jest wcale takie oczywiste), kiedy pies nie ma już ochoty na zabawę, kiedy chce odpocząć.  Zminimalizuje to w znacznym stopniu ryzyko pogryzienia dziecka przez psa.

Inną, choć zbliżoną i równie ważną kwestią są obce psy spotykane na spacerze. Dla dzieci każdy pies jest interesujący, każdego, bez względu na wielkość, rasę czy płeć chętnie chciałyby pogłaskać, pobawić się z nim, albo chociaż zaczepić. A przecież nie wszystkie psy spotykane na ulicy są przyjaźnie nastawionymi psiakami domowymi. Niektóre z nich reagują na dzieci lękliwie, ponieważ z różnych przyczyn się ich obawiają i mogą zareagować agresywnie, nieprzewidywalnie. Równie ważną kwestią jest fakt, iż psy w dzisiejszych czasach trudnią się różnymi profesjami – są psy asystujące osobom niepełnosprawnym, psy wyszkolone do poszukiwania materiałów wybuchowych, narkotyków. Dzieci powinny wiedzieć, że niektóre psy pracują i tym przeszkadzać wręcz nie wolno, oraz że zawsze należy zapytać właściciela czy można psiaka pogłaskać. Świadomość tego, że psy pracują jest niezwykle istotną, jednak nieco zaniedbaną kwestią, co należałoby poprawić.

Aby kontakt naszych milusińskich z pupilami był bezpieczny, i zarówno ludzie jak i zwierzęta czuły się komfortowo, dzieci powinny znać podstawowe zasady kontaktu z psami, oraz wiedzieć jak czytać sygnały wysyłane przez zwierzęta. Dzięki temu będą potrafiły przewidzieć, jakie zamiary ma pies i czy czuje się bezpiecznie w ich towarzystwie. Ważne jest również, żeby dzieci wiedziały, w jaki sposób bezpiecznie bawić się z czworonożnym przyjacielem. Starsze dzieci chętnie dowiedzą się, w jaki sposób psy się uczą i widzą nasz ludzki świat.

Dziecko szkolące własnego psa uczy się cierpliwości i lepiej rozumie potrzeby swojego czworonożnego przyjaciela, a wspólne życie pod jednym dachem stanie się łatwiejsze. Psy często nie słuchają się dzieci, nie chcą wykonywać ich poleceń. Szkolenie psa metodą pozytywnych wzmocnień (inaczej nie wyobrażam sobie szkolenia psa przez dziecko) spowoduje, że nie tylko pies będzie wykonywał komendy przekazywane przez dziecko, ale także wywiąże się między nimi nierozerwalna więź. Szkolenie wymaga cierpliwości, uwagi i konsekwencji – wszystkie te cechy pomogą dziecku w dorosłym życiu.

                   Anna Pankowska